Geoblog.pl    tommer    Podróże    Cyklady na s/y Eva L    Palaiokhora po raz drugi
Zwiń mapę
2001
11
lip

Palaiokhora po raz drugi

 
Grecja
Grecja, Palaiokhóra
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2120 km
 
Pomału zbieramy się na północ.

Z dziennika:
0530 -> (odejście) z Karane.
1300 cumujemy LB (lewą burtą) w Palaiokhorze. Postój.

Wcześnie rano jedna z załogantek, bardzo dobrze obeznana w etykiecie, nie chcąc hałasować pompą w kingstonie, poszła robić siusiu z kokpitu. Biorąc pod uwagę nasze wieczorne harce, nie dziwię się wcale, że była tylko w stroju Ewy...
Z tego, co opowiadała, to kucnęła sobie grzecznie na pawężu rufowym no i siusia. Skończyła, podniosła się, ale coś ją tknęło. Obraca się, a tu półtora metra od niej stoi greccki rybak, skamieniały jak żona Lota, z sieciami w rękach i otwartymi ustami. Dziewczyna grzecznie powiedziała "Pardon!" i uciekła do jachtu.

Nie dziwię się zaskoczeniu faceta. Biorąc pod uwagę długość nóg załogantki pewnie miał najpiękniejszy poranek w życiu! :):)

A propos wczoraj: dowiedzieliśmy się, że rakiety strzelał rosyjski rybak. Pływa tam w okolicy kutrem i dość często strzela. Jest samotny na kutrze. No cóż, ja dziękuję, niech chociaż strzela białymi.

Z tego co pamiętam, morze było gładkie, prawie jak lustro, bo nie było wiatru. W większości płynęliśmy na silniku. W związku z powyższym tradycyjnie wykorzystałem te sprzyjające okoliczności i dałem nura do wody na otwartym morzu, bez widoczności lądu. To fajne uczucie tak swobodnie pływać. Swobodnie w cudzysłowie, bo oczywiście jacht tuż obok. Ale i tak fajne.

A potem jazda na cumie za rufą, a Rafał pełny gaz na silniku :)

W Palaiokhorze plaża i kolacja, potem do spania.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
tommer
Tomek Meroń
zwiedził 21.5% świata (43 państwa)
Zasoby: 312 wpisów312 77 komentarzy77 2335 zdjęć2335 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
02.10.2015 - 05.10.2015
 
 
28.11.2014 - 05.12.2015
 
 
04.06.2014 - 07.06.2014