W Hostel Bambu nie było miejsc. Diego (który prowadzi Bambu) proponował pokój na drzewie, ale Biśka nie weszła po drabinie i musimy zrezygnować z tego fajnego miejsca :-(. 
Polecamy jednak ten hostel - atmosfera jest rewelacyjna - www.hostelbambu.com/novo/
Meldujemy się w Pousada Laura, idziemy jeść i jedziemy do wodospadów. Na dworcu autobusów miejskich "TTU - Terminal Transporte Urbano" trzeba pytać o abus 401 (wg LP 120, ale takiego w ogóle nie widzieliśmy), a najlepiej po prostu o abusa do Parc National. 
Wodospady są ekstra, bilet R37x2 osoby. Nie było ostronosów - skandal! 
TIPS: Po jutrzejszym dniu okaże się, że strona argentyńska jest dużo lepsza (zresztą Brazylijczycy korzystają z wodospadów argentyńskich), więc dla podróżnikow z limitem pieniędzy/czasu lepiej jest zwiedzić tylko argentyńską stronę.