Geoblog.pl    tommer    Podróże    Indie    Miasto i wyjazd
Zwiń mapę
2008
22
lis

Miasto i wyjazd

 
Indie
Indie, Vārānasi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 6546 km
 
Rano sniadanko, do oporu, na zapas.
Check out o 1200, zostawiamy bagaze, odbierzemy wieczorem.
Wczoraj po poludniu rezerwowalismy bilety do Kalkuty i byla tylko wait lista.
Nie bylismy pewni, czy dostaniemy miejsca. Teraz sprawdzilismy i mamy: wagon B1, miejsca 11 i 13. Super :)

Aha: jest upal, zero chmur (opalalismy sie na balkonie). Biegaja obok nas stada malp: od malutkich, poprzez nerwowe matki, po stoickie i duze samce. Dwie srednie wlazly do pokoju, ale nic nie ukradly :)

W Scindia Guest House pytajcie o czlowieka o imieniu Kus - na recepcji. Pomocny i mily.

Teraz idziemy na miasto, po ghatach na wschod. W nocy mamy pociag do Kalkuty, o 0145 Sealdah Express. Wg planu o 1550 jutro ma byc w Kalkucie.

Pozdrawiamy Rodzine, przyjaciol, podroznikow i obserwatorow!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (72)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
Magda
Magda - 2008-11-22 14:52
Kremacja zwłok mnie nieco przytkała! Nie wiem, czy to jest widok na wakacje. Cieszymy się, że tak Wam świetnie idzie. Sonia pytała, czy wujek Tomek wyrzucił małpki z pokoju i czy były duże.
Całusy! Będziemy Was śledzić.
 
Kitty
Kitty - 2008-11-23 23:51
Mama stwierdziła, że nic nie dopisze i w ogóle dopiero po moim powrocie przeczytała wszystkie Wasze notki [sic!]. Cieszymy się bardzo, że tam tak miło spędzacie czas:) No i te wskazówki się przydadzą hehe. Nie ma to jak wysłać Bro i Gabi, żeby przetarli szlaki.

U nas spoko luz. Wczoraj spadł śnieg i jest totalnie biało. I ziiimno.
Buziaki
 
tommer
tommer - 2008-11-24 06:25
Madzia,

Powiedz Soni, ze malpki nie byly duze i same uciekly. Sa na zdjeciach to jej pokazemy po powrocie, chyba, ze zdazymy juz stad wrzucic na bloga.

Calujemy Was!
 
tommer
tommer - 2008-11-24 06:26
Kitty,

No to fajnie macie, tutaj przydalby sie nam taki basen ze sniegiem, zeby sie schlodzic od czasu do czasu!

Calusss!
 
Kasia Z.
Kasia Z. - 2008-11-26 10:50
Dołączam radośnie i z podziwem do grona obserwatorów. Buziaki dla Was :)
 
tommer
tommer - 2008-12-19 13:42
Cześć Kasiu Z. :)
Dla Ciebie też pozdrowienia!
 
 
tommer
Tomek Meroń
zwiedził 21.5% świata (43 państwa)
Zasoby: 312 wpisów312 77 komentarzy77 2335 zdjęć2335 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
02.10.2015 - 05.10.2015
 
 
28.11.2014 - 05.12.2015
 
 
04.06.2014 - 07.06.2014